Na pierwszym spotkaniu Sylwia i Marek pokazali projektantce swoje inspiracje – zdjęcia z paryskich i nowojorskich kamienic. Zapragnęli przenieść ten klimat do nowo wybudowanego domu nieopodal jeziora Malta. – Świetny pomysł, a ile mamy czasu? – zaśmiała się architektka, znająca właścicieli z ich szybkiego działania. – Chętnie przeprowadzimy się za cztery, pięć miesięcy. Da się tak zrobić? – usłyszała. Udało się. I to w jakim stylu!

Trzy kroki od łóżka do sofy, kolejne dwa i jest się przy stole. W kuchni wystarczy obrócić się wokół własnej osi, by sięgnąć do piekarnika czy lodówki. Tuż obok znajduje się ukryta w szafie pralnia… Tak, to zaledwie 34 metry kwadratowe, ale zaprojektowane funkcjonalnie i komfortowo. Z myślą o starszych rodzicach potrzebujących lokum blisko dzieci.

Kiedyś mieszkał tu Freddie Mercury, dziś Dana Roski – projektantka biżuterii, która z twórczą inwencją zamieniła studenckie mieszkanie w inspirującą przestrzeń dla rodziny. Jakby na przekór dostojeństwu wiekowej kamienicy, we wnętrzach rozbłysła feeria barw. Na tle historycznych sztukaterii i parkietów pojawiły się klasyki designu oraz współczesne przedmioty o intrygujących formach. Efekt? Znakomity.